,

NIC NIE ZAGŁUSZY GPS’A

Każdy kierowca, który kiedykolwiek zjechał w niewłaściwy zjazd na autostradzie wie, ile może kosztować nadrobienie odległości, by zawrócić na właściwą trasę… Czasem to 3 km, czasem 30.

Jest czymś szczególnym w naszym życiu duchowym, że mamy w sercu „GPS”, który zawsze wskazuje nam właściwą drogę, ale my uparcie i wciąż pogłaśniamy radio, by te wskazówki zagłuszyć i ich nie usłyszeć. Zwykle naturalnie czujemy, że złe postępowanie może doprowadzić do rozłamu. Czujemy jakie słowa mogą ranić innych ludzi. Czujemy, że już nie
jesteśmy w stanie usłyszeć drugiego człowieka… I dopiero gdy wydarzy się coś złego, gdy widzimy, że zabrnęliśmy za daleko, gdy dalsza droga okaże się wręcz zamknięta, docieramy do punktu, w którym stajemy przed znakiem „ZAWRÓĆ”.

Nasza grzeszność, grzeszne namiętności, nieuporządkowane pragnienia nie są w stanie na tyle zagłuszyć wskazań „GPS’a”, dopóki sami świadomie nie zdecydujemy, że nie chcemy Go posłuchać. Pan Bóg nawet na złej drodze wciąż stawia nam znaki, światła, skrzyżowania, a nawet ludzi na przejściach dla pieszych, żebyśmy zatrzymali się lub zastanowili, czy naprawdę ta droga jest dobra… A Jemu naprawdę zależy, żebyśmy dotarli do właściwego celu. „Powiedz im: Na moje życie! – wyrocznia Pana Boga. Ja nie pragnę śmierci występnego, ale jedynie tego, aby występny zawrócił ze swej drogi i żył. Zawróćcie, zawróćcie z waszych złych dróg!” (Ez 33, 11).

Zatrzymaj się. Nie zagłuszaj i posłuchaj, jaką drogą chce przeprowadzić Cię Pan Bóg. Zaufaj, że to Twój Przyjaciel, który chce z Tobą przebyć tę drogę i ze względu na miłość do Ciebie doprowadzić Cię do właściwego celu.

Dla niezmotoryzowanych: „Im dłużej podróżujesz w złym pociągu, tym droższy jest powrót do domu” [Instagram @za_reke_z_Bogiem].

(za)WRACAJ.

ws

do góry